Radość tworzenia...
Z tej fantastycznej pepitki powstanie piękna, kobieca sukienka.
Wyzwanie godne naśladowania - zimowy płaszcz w fazie tworzenia.
No i prasowanko - nie każdy lubi, ale wybora nie ma trzeba łapać za żelazko i wygładzać zmiętą powierzchnię i rozprasować szwy.
Po krótkiej, acz smakowitej pauzie pełne nowej energii wróciłyśmy do pracy. I znów z uśmiechem na ustach zasiadłyśmy do maszyn.
A to cześć naszych szyciowych osiągnięć.
Misiowa czapa i komin.Skórzana torebka w kolorze smakowitego miodu.
Gwiazdeczki i skrzydła na choinkę.
Barwny motyl do przytulenia.
Literkowa czapa.
Gwieździsta sukienka dla małej damy.
Pościel w tęczowe guziki z ozdobnym ściegiem.
I gnomek w częściach, już w szpiczastej czapie, ale jeszcze baz brody i wielgachnego nosa.
To było na prawdę udane popołudnie. Było pracowicie, twórczo, wesoło i smacznie. Kto nie dotarł niech żałuje.