Pracownia dla szyjących, to miejsce na tkaniny, guziki, nici, wstążeczki, wszystkie potrzebne kawałeczki i oczywiście najlepiej, żeby wszystko było ułożone kolorystycznie! I gazetki. I wykroje. i... sami wiecie, że można by tak długo, oj długo. Większość z nas marzy o takim miejscu i każda ma wyobrażenie jak ono będzie wyglądało...ach, marzenia!
Ale FirANNA twierdzi, że marzenia się spełniają. I tego się trzymajmy!
w poszukiwaniu swoich inspiracji.
Słoiczki ze ścinkami, tasiemkami, guzikami - praktycznie.
A jak będę gotowe nowe zamknięcia słoiczków, będzie i pięknie.
moja pracownia to malutke biureczko i ew. deska do prasowania w kącie pokoju :D ale marzę sobie o wielkiej z półkami i tkaninami ulożonymi kolorystycznie :D
OdpowiedzUsuńPracownia....też tak delikatnie marzę....choć nie narzekam, bo mam sporo miejsca na swoje szycie, ale chciałabym mieć takie z charakterem krawieckim:) Na to jednak na razie nie mam widoków, ale pomarzyć można:)
OdpowiedzUsuńMoja pracownia, to ława w pokoju :) Marzę o własnym kącie do szycia i będę robić wszystko, aby to marzenie się spełniło :)
OdpowiedzUsuń