niedziela, 26 stycznia 2014

krajka prawdę ci powie....

Wiedziałam od dawna, że coś w trawie piszczy...szukałam w necie jak rozpoznać rodzaj tkaniny, lecz głównie były to informacje typu "pali się jasnym płomieniem, szybko i jest mało popiołu". Przecież nie będę chodzić z zapalniczką w kieszeni. A metkom w ubraniach raczej nie wierzę, i paniom, które bardzo chcą mi coś sprzedać też nie. Oczywiście jak się dotknie, to się wie. Ale mieć 100% pewności to już coś!
Dawno, dawno temu w szkole mnie uczono... oczywiście nie zapamiętałam tej wiedzy do końca życia (a zapewne tylko do najbliższej klasówki), ale zapamiętałam, że to coś znaczy. Rzecz dotyczy krajki.
Poza tym, że "mówi" nam gdzie jest prawa, a gdzie lewa strona tkaniny, to jeszcze było coś o jej kolorach. Ostatnio, wydobyłam tą "wiedzę tajemną" od pani Honoraty z pobliskiej pasmanterii, i tak :

białe nitki = bawełna

czerwone = poliester

niebieskie = wełna

zielone = anilana

Pamiętam też, że w krajce powinno być 5 nitek, czyli jedna = 20% zawartości.

O, a w sieci znalazłam taki artykuł:
 http://www.papavero.pl/component/content/article/38-modaodkuchni/szycie-jest-proste/320-tkaninowy-niezbdnik-czi
w nim jest więcej i chyba jaśniej :-) niż u mnie

3 komentarze:

  1. kierowca na obcasach27 stycznia 2014 11:24

    jeszcze napisz, gdzie tych krajek szukać, bo niewiele osób skojarzy z zewnętrznym brzegiem tkaniny...

    OdpowiedzUsuń
  2. ja skojarzyłam i dziękuję bardzo za kolorowe podpowiedzi :) btw ten link strasznie kłuje w oczy :D Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń